Technika: Olej na płótnie
Wymiary: 120x100 cm, 47x39 in
Tydzień przed weselem miał miejsce wieczór dziewiczy, kiedy koleżanki przygotowywały dla panny młodej wieniec ślubny – dawniej z żywych kwiatów z przypiętymi wstążkami, później ze sztucznych, dekorowany perełkami i większymi banieczkami. To właśnie on był główną inspiracją dla obrazu.
W czasie wesela, po obiedzie, następowała ceremonia oczepin. Pannę młodą sadzano na dzieży, zdejmowano jej wieniec i zakładano pięknie ozdobiony czepiec – symbol mężatki. Po ceremonii oczepin odbyła się zbiórka “na czepiec”, każdy kto ofiarował pieniądze, mógł zatańczyć z panną młodą. Potem przekazywano pannę młodą panu młodemu, co nazywano zdawinami.
Wieniec panny młodej jest przyozdobiony kwiatami o dość mało tradycyjnych kształtach. Na pierwszy rzut oka łatwo jest dostrzec róże przypominające waginy. Jest to nawiązanie do tego jak ciała Polek są uprzedmiotawiane, a same kobiety pozbawiane prawa głosu w sprawie wyboru dotyczącego macierzyństwa. W centralnej części umieściłam kształt jaki nie był znany ludzkości do 2005 roku. Jest to kwiat w kształcie łechtaczki, który 17 lat temu odkuła Australijska badaczka Helen O’Connell. Ja sama dowiedziałam się o tym odkryciu dzięki artystce Sophi Wallace.